20 stycznia 2012

Gdzie kupiłam Lush?

Na allegro.pl.
Specjalnie dla was, gdyż nie każdy ufa serwisom internetowym, pokazuję link do aukcji, na której kupiłam połówki szamponów w kostce.
http://allegro.pl/lush-szampon-w-kostce-polowki-gratis-24h-i2051416860.html#tabsAnchor
Nie wiem jak u Was się sprawdzi, ale u mnie przesyłka z Anglii przyszła w ciągu 3 dni, a więc szybciutko ;)

Mam do Was prośbę, choć wiem, że czasem trudno zrobić coś bezinteresownie... W każdym razie pokładam wielkie nadzieje, że kiedyś mój blog będzie sławny i każdy będzie chętnie czytał moje posty, więc proszę, moglibyście w notkach na blogu napisać jakiś "Ps zajrzyj koniecznie na bloga: www.vaniliowa-panna.blogspot.com"? Proszę, proszę, proszę... Dziękuję tym osobom, które zaangażują się w wypromowanie mojej stronki. ;)

Jeszcze pytanko...
O czym chciałybyście przeczytać w najbliższym czasie na moim blogu???


                                                                        PAPA KOCHANE :)

18 stycznia 2012

LUSH!!! Aż chce mi się piszczeć!


Nareszcie !!! Tak, tak, tak ! Doszły do mnie kosmetyki lush, które w sobotę zamówiłam na allegro.
 Spotkała mnie miła niespodzianka.

- kosmetyki przyszły z Londynu w 4 dni
- moje zamówienie:
-pół szamponu seanik
-pół szamponu godiva
-pół szamponu trichomania
- 2x pół odżywki

A oto co do mnie przyszło:
- trzy połówki szamponów (zgodnie z zamówieniem)
- dwie CAŁE odżywki (płaciłam za dwie połowy?)
- trzy próbki jakichś specyfików, których nazw nie odczytam

Oczywiście, że jestem szczęśliwa... Dostałam gratis odżywkę? No ale skoro już jest to jest ;)

 Z tego co się dowiedziałam od wujka google, to jest jakaś maseczka na twarz (?)

Na stronie lusha po skorzystaniu z tłumacza, dałam radę się doczytać o tym <----- szamponie, że jest przeznaczony do włosów puszących się, a w składnikach ma piwo (?)


Skoro już byłam na stronie lusha to sprawdziłam także to coś------>
Okazało się ,że to peeling (chyba) i trzeba go przed użyciem rozwodnić...







W każdym razie bardzo się cieszę z tych rzeczy, a skoro jestem chora to biegnę przetestować szampon seanik i odżywkę jungle.
PAPA

Ps dzięki za komentarze! <3

17 stycznia 2012

Wczorajsze zakupy

 Prowadzę bloga, dlatego też czuję się zobowiązana wam wszystko pokazać. Byłam w rossmanie po chwaloną wcierkę do włosów Jantar, dwa limitowane peelingi Isany, balsam do ust, ulubione chusteczki i szampon.
A oto z czym wyszłam:


Jantara nie było więc wzięłam Radical, a peelingów nikt z obsługi nawet nie pamiętał...
Chusteczki jak zwykle, moje ulubione. Nie przepadam za Velvet, ani innymi drogimi chusteczkami.
Babydream są duże, grube i nie podrażniają mojego nochala. ;^)
Pomadkę wzięłam, gdyż ma bardzo dużo olejków, a na moje spierzchnięte usta nie działa nawet Tisane.
Syoss to suchy szampon, który był bardzo pozytywnie chwalony. Sama nie rozumiem jego idei ale przetestuję i się okaże.
Szampon BD jest cool , bo nie zawiera SLS ani SLES, konserwantów, barwników ani silikonów, przy czym dobrze myje i nie podrażnia.

Jak tam wasze denka?  U mnie słabo... Cieszę się ,że przybyło mi o kolejnego obserwatora. Moich 2 obserwatorów serdecznie pozdrawiam. Papa ;*

16 stycznia 2012

Nivea Visage Wash Off-żel do mycia twarzy, czyli kolejny HIT roku 2011

 Jestem osobą , która niestety ciągle ma jakieś "niespodzianki" na twarzy. Aby tego unikać stosuję żele myjące do twarzy. Nie wyobrażam sobie codziennego prysznica bez dokładnego jej umycia. Tak więc przedstawiam wam najlepszy kosmetyk, który do tej pory stosowałam.
















Opis Producenta:




Wizualna Strona Produktu: 
Żel zamknięty w plastikowej buteleczce, którą po zużyciu produktu można ponownie czymś napełnić. Szkoda, że nie da się go postawić "do góry nogami". Napisy typowe dla Nivei.



Zapach:
Delikatny, mnie nie drażnił. Uniwersalny-dla niego i dla niej.




Konsystencja:
 
Gęsta, przez co kosmetyk bardzo wydajny. Kolor delikatnie niebieski.




Aplikacja:
Trochę żelu wmasować w skórę twarzy, spłukać wodą.

Mnie odpowiada. Dobrze się rozprowadza, jest wydajny jak już wspomniałam i taki "śliski".




Działanie:
Spełnia obietnice producenta, tzn. oczyszcza skórę , nie wysuszając jej.




Zalety / Wady:

+ opakowanie z aplikatorem
+ dobrze oczyszcza
+ nie wysusza
+ bardzo wydajny (mi zostało pół butelki , przy codziennym stosowaniu, przez 2 miesiące)
+ zawiera więcej gliceryny niż SLES
+ opakowanie po zużyciu można ponownie wykorzystać
+ uniwersalny, niedrażniący zapach
+ cena ok. 14 zł, ale przy tej wydajności...
+ brak minusów


Jak dla mnie to żel idealny, bardzo go polubiłam. Teraz jak go wykończę(ciekawe kiedy?) zacznę używać żelu biedronkowego :)
Używałyście? Jakie wrażenia?

15 stycznia 2012

Przepraszam...

Za te wszystkie rozdania, bo chętnie umieściłabym je w pasku bocznym, ale jeszcze do tego nie doszłam...
W końcu mam bloga od 26 grudnia. ;)
Ale skoro już przy rozdaniach jesteśmy to zachęcam do wzięcia udziału!
http://beautyandcosmetics.blogspot.com/2012/01/pierwsze-rozdanie.html

Jeśli ktoś miałby ochotę, to prawdopodobnie dzisiaj napiszę notkę o maseczce domowej roboty na włosy, z którą właśnie siedzę przy komputerze.
Niestety musi się obejść bez zdjęć, bo kiedy robiłam foto śniegu (chciałam to uwiecznić!), to mi baterie padły.
Oczywiście, jak to ja-nie miałam zapasowych. Tym sposobem nie "obfociłam" maseczki.
Pozdrawiam, papa !
PS Może dodacie jakieś komentarze? Albo uczynicie się obserwatorami mojego bloga? To byłby dla mnie (oczywiście) zaszczyt!

11 stycznia 2012

Hit roku 2011

Wiem,że może piszę troszeczkę późno, ale wcześniej jej nie zużyłam. Myślę ,że pojawi się jeszcze kilka hitów 2011 r. Wracając do tematu... mowa oczywiście o odżywce Isany !


Bardzo się polubiłyśmy, więc od razu po dobiciu jej dna pobiegłam do rossmana po kolejną, tym razem wersję różową. Jeśli jesteście ciekawe moich wrażeń, to zapraszam do lektury.


Intensywna pielęgnacja i jeszcze więcej połysku dla zmęczonych, zniszczonych włosów. Odżywki z serii ISANA zawierają doskonale dobrane substancje wysokiej jakości, gwarantujące włosom pielęgnację, jakiej potrzebują. Cenne składniki, takie jak pentenol oraz witamina B3, wnikają głęboko w strukturę włosa wzmacniając go. Formuła pielęgnacyjna wysokiej jakości, z kompleksem intensywnie pielęgnującym, dba o prawidłową gospodarkę wodną i zapobiega rozdwajaniu końcówek. Dzięki szczególnie intensywnej pielęgnacji włosy nabierają olśniewającego połysku, stają się jedwabiście miękkie i bardzo łatwo się rozczesują.


Wizualna strona produktu

Odżywka znajduje się w plastikowym opakowaniu.


Zapach

Nie potrafię go sprecyzować, ale mnie nie drażnił.


Konsystencja

Jak na odżywkę dosyć gęsta, mniej więcej w połowie opakowania może być problem z wydobyciem jej ze środka. Ja przełożyłam do opakowania po maseczce Joanny.

Aplikacja

Po każdym umyciu włosów delikatnie wmasować w wilgotne włosy, pozostawić na kilka minut,  a następnie spłukać.
Odżywka łatwo rozprowadza się na włosach.



Działanie

Tak jak napisała producent, dodaje nieco połysku, nawilża, co do rozdwajania się końcówek się nie wypowiem, bo niedawno je podcinałam u fryzjera. 


Zalety / Wady
+ Włosy łatwo się rozczesują
+ Włosy nabierają zdrowszego wyglądu
+ Włosy są nawilżone
+ Włosy nie są obciążone
+ Odżywka nawet wydajna
+ Łatwo się rozprowadza na włosach
+ Dostępność-w każdym rossmanie bez wyjątku
+ Niska cena
- Niewygodne opakowanie



To by było na tyle! A może podzielicie się ze mną swoimi uczuciami do tej odżywki? Mnie naprawdę bardzo przypadła do gustu. Daję 6/6. 

7 stycznia 2012

Denko+Recenzja

Maseczkę Joanna Naturia z lnem i rumiankiem wygrzebałam z szuflady w łazience. Jako ,że jestem (od niedawna) fanką naturalnej pielęgnacji włosów, a ta maska została kupiona dawno temu, postawiłam sobie warunek-coś za coś. I takim sposobem , za każde denko mogę sobie coś wyszukać w sklepie. Ale wracając do tematu... 


Maseczka regenerująca została opracowana specjalnie z myślą o skutecznej pielęgnacji włosów zniszczonych, po trwałej ondulacji lub rozjaśnianiu. Zawiera starannie dobrane składniki naturalne, które działają nawilżająco i regenerująco.

                                                       Wspaniałe rezultaty
- Zdrowy i piękny wygląd włosów
- Włosy znacznie bardziej lśniące , miękkie i elastyczne
- Łatwe do rozczesywania i układania

Wizualna strona produktu
Maseczka znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 250 g. Wzorki i kolorki jak wyżej :)

Zapach 
Taka naturalna to ona nie jest... Tak (muszę to powiedzieć) śmierdzi chemią (?).

Konsystencja
Troszkę gęstsza od klasycznej odżywki do włosów.

Aplikacja
Według producenta :
Niewielką ilość maseczki wmasować w umyte, lekko osuszone ręcznikiem włosy. Po chwili spłukać.

Według mnie:
Używałam codziennie jak odżywki tzn. nakładam na umyte włosy , zostawiam na 3 minuty, a następnie dokładnie spłukuję.

Działanie
Działanie można określić jako bardzo dobre. Włosy są miękkie, lśniące, łatwo się rozczesują.

Zalety / Wady

+ Włosy łatwo się rozczesują
+ Nie obciąża włosów
+ Ładny kolor
+ Cena
- Zapach-może drażnić
- Długi skład
- Wydajność
- Włosy mogą się przyzwyczajać
- Słabe nawilżenie włosów


Moja ocena : 4

A wy jakie macie opinie? Używałyście kiedyś? No przyznać się! :)

3 stycznia 2012

Całodobowe TESCO ! ...

Bardzo lubię nasze bydgoskie TESCO extra. Największy plus to możliwość zakupów 7 dni w tygodniu , przez 24 godziny na dobę. Ale przechodząc do rzeczy... Moje TESCOwe zakupy były (oczywiście) kosmetyczne. Dzisiaj przedstawię moje nabytki.



Pomimo ,iż szampony były najtańsze, cieszę się z nich najbardziej. Naczytałam się tyle pozytywnych opinii w internecie ,że to był główny cel podróży.
Szampon żurawinowy... Pachnie PIĘKNIE. Nie wyobrażam sobie jutrzejszego porannego prysznica bez niego.



Kolejny kosmetyk , który OLŚNIŁ mnie składem... Nigdy nie widziałam tak krótkiego i (co najważniejsze) bez alkoholu składu.





Ten produkt  kupiłam z powodu ... (aż wstyd się przyznać) PROMOCJI
Naprawdę bardzo łatwo mnie nabrać na coś takiego. Stwierdziłam ,że konsystencję ma podobną do peelingu St. Ives, którego osobiście nie posiadam , ale jest bardzo zachwalany przez wizażystki. 





 Jeśli chodzi o tę odżywkę , to kupiłam ją z racji niskiej ceny , oraz pozytywnych wrażeń po używaniu wersji niebieskiej.





Gdy zmierzałam już w kierunku kasy , stwierdziłam ,że brakuje mi czegoś w koszyku... To była zdecydowanie ta maska do włosów. Słyszałam wiele osób , które zachwalały sobie kosmetyki firmy Tołpa. Mam nadzieję ,że ta maseczka to będzie odżywczy "power" dla moich włosów, więc... żyć nie umierać-kupiłam. Ale teraz mam szlaban. Założyłam sobie szlaban. Kosmetyki mogę kupić , dopiero kiedy coś już skończę. Jedno denko-jeden nowy nabytek.



Pytania :
Czy można gdzieś jeszcze kupić peeling St. Ives?
Czy peeling można używać codziennie , czy zbyt mocno wysusza skórę twarzy?

To by było na tyle... Teraz lecę , bo czeka gorąca woda w wannie!
Pozdrawiam.
PS Do KiziaMizia - bardzo Ci dziękuję ,że jesteś moim pierwszym i zarazem jedynym obserwatorem. Mam nadzieję ,że będę miała ich coraz więcej. No ale na co narzekać... Mam bloga od 8 dni.
                 
                                                                    PAPA